26 lipca 2011

W stronę natury czyli pierwsze zamówienie na Biochemii Urody

Postanowiłem nieco zmienić pielęgnację i uśmiechnąć się w stronę naturalnych, prostych kosmetyków które nie zawierają żadnych zbędnych ulepszaczo-zapychaczy, a niestety moja cera zapycha się bardzo łatwo. Pierwsze zamówienie, pełne ekscytacji - czy jestem zadowolony ? Powiedzmy, że tak. Wszystko jest w porządku poza jedną rzeczą - czasem realizacji zamówienia. No proszę was, 3 tygodnie ? Ja akurat miałem 'szczęscie' bo moje zamówienie zostało wysłane po równo dwóch tygodniach od dokonania zapłaty (w piątek). Nie mogę pojąć tak długiego czasu, skoro naprawdę ogromne sklepy internetowe mające co najmniej kilkaset zamówień dziennie są w stanie wysłać paczkę dnia następnego (a czasem nawet tego samego dnia!) to co BU robi z naszym zamówieniem przez dwa - trzy tygodnie ? Osobiście tłoczą nam te oleje ? Jest to właściwie jedyny, ale bardzo duży i bolesny minus tego sklepu. Czy zamówię z BU ponownie ? Kiedyś prawdopodobnie tak, ale raczej będę buszować po innych sklepach tego typu, które to realizują zamówienia w ludzkim i normalnym czasie do 3 dni, a nie 3 tygodni.
Jednak skończmy te narzekania i przejdźmy do przyjemniejszej części :)
Produkty przychodzą do nas w higienicznych, prostych opakowaniach (które w zależności od produktu są mniej lub bardziej funkcjonalne), dodatkowo zapakowanych w woreczki strunowe. W przypadku produktów do których musimy coś dodać i samemu w domu sobie ukręcić, w woreczku znajdziemy próbówkę/i z odpowiednio odmierzonymi składnikami oraz bagietkę do mieszania czyli tak naprawdę wszystko co potrzebne :) Nie musimy sami się bawić w odmierzanie tylko po prostu otwieramy, wsypujemy, wlewamy, mieszamy i gotowe. W takim przypadku zawsze też mamy naklejkę z nazwą końcowego produktu na której uzupełniamy datę ważności. Wszystkie informacje takie jak instrukcja wykonania, skład, termin ważności i sposób przechowywania podane są na stronie.
Produkty które kupiłem to:
- Hydrolat oczarowy, PIĘKNIE pachnie, spodziewałem się jakiegoś leśno-ziołowego zapachu wilgoci, a tymczasem jest naprawdę piękny, ale trudny do opisania.
- Olejek myjący z olejkiem z drzewka herbacianego i wit. E - wiele osób nienawidzi zapachu drzewka herbacianego, ale ja go uwielbiam więc tutaj również jestem zachwycony. Konsystencja jest rzadka, dobrze się rozprowadza. Ma żółtawy kolor.
- Żel hialuronowy - wybrałem wersję podwójną (2%), przyznam, że ukręcenie go nie było w cale tak banalne :) Kupiłem do niego opakowanie z pompką typu airless.
- Olej Monoi Tiare - konsystencja stała, ale łatwo się topi, niestety słoiczek nie jest zbyt wygodny jeśli chodzi o ten produkt. Lepszy byłby płytszy, taki jak do kremów. Zapach jest dość specyficzny, miły i słodkawy, ale spodziewałem się czegoś lepszego.
- Puder bambusowy - pachnie salą chemiczną, jest drobno zmielony, daje dość tępe, szorstkie uczucie pod palcami jednak nie jest to wyczuwalne na twarzy
- Olej Tamanu - jego zapach naprawdę trudno mi znieść, pachnie jak maggi, rosół lub coś w tych klimatach. Niestety zapach jest bardzo silny i dłuuugo się utrzymuje. Mam go na twarzy od ponad 2 godzin i nadal czuję. Naprawdę nieprzyjemny, aż mi niedobrze, ale jeśli tylko pomoże to wszystko zniosę :) Poza tym ma płynną, rzadką konsystencję i dobrze się rozprowadza.

Są to takie pierwsze wrażenia, bez żadnych konkretów i opinii - jak potestuję to z pewnością każdy produkt znajdzie chwilę dla siebie :)


Pozdrawiam,
William Rhinestone

11 komentarzy:

  1. Ja zabieram się do zrobienia zamówienia z BU, ale za każdym razem gdy myslę, że juz jestem na to gotowa, okazuje się że mnie to przerasta...
    Nie mam pojęcia co wybrać, jak dobrać składniki, lenistwo kontra przyrządzanie tego wszystkiego... Ehh... to jeszcze nie ten dzień...
    Tak czy inaczej gratuluję zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też czekałam na zamówienie z BU 2 tyg dopiero w piątek mi wysłali i mam nadzieję, że dziś listonosz zapuka do moich drzwi bo się nie mogę doczekac ( plusem na czekanie tak długo jest to że możemy stare kosmetyki pozużywac)
    Jetsem ciekawa Twoich opinii o nich i zobaczymy czy będziemy tak samo myśleć o tych kosmetykach bo zamówiłam kilka rzeczy takich samych:)
    Pozdrawiam gorąco:*

    http://kobiece-wariacje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam "zrobsobiekrem.pl", mają troszkę mniejszy wybór, ale generalnie bardziej dbają o klienta;) Szybsza wysyłka, trochę niższe ceny, gratisy.

    Ja lubię zapach tamanu, ale na początku rzeczywiście daje po nosie:D Ale w porównaniu do hydrolatu z kocanki, to i tak delikatny zapach:P
    Za to oczarowy rzeczywiście pięknie pachnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja czekam już 2 tygodnie i pewnie jeszcze trochę poczekam. Czuję się jak klient ekskluzywnego sklepu, takiego, co kupuje się produkt zanim jeszcze on np wyrośnie i jest gotowy do sprzedaży. Tak to sobie tłumaczę, żeby było ekscytująco a nie frustrująco :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. mam jeden z tych kosmetyków i bardzo go lubię:) jeśli interesujesz się modą i jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie i zachęcam do obserwacji:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Vex - do BU podchodziłem kilka razy, na początku było 'nie, to nie dla mnie', potem 'może za jakiś czas', aż w końcu mi się bardzo zachciało i tak podchodziłem i wybierałem ze 2 tygodnie, aż w końcu pod wpływem impulsu jakim było pogorszenie się stanu cery po zapchaniu przez pewien kosmetyk, usiadłem i co prawda podjęcie ostatecznych decyzji zajęło mi kilka godzin, ale zdecydowałem się i jestem zadowolony z wyborów ;) Choć apetyt rośnie w miarę jedzenia i już zastanawiam się nad kolejnymi zamówieniami, nie tylko z BU. Na razie się wstrzymuję i chcę poczekać na efekty nowej pielęgnacji, żeby zobaczyć czy warto.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonyme - zsk kusi i chyba kolejne zamówienie będzie właśnie z tego sklepu :) Mam nadzieje, że przywyknę do zapachu tamanu, bo zapach bardzo mnie męczy.

    Stri-linga - dobre wytłumaczenie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Twoich zakupów przymierzam się też do żelu hiluronowego i oleju monoi. Ale czas realizacji to naprawdę jakaś porażka.

    Otagowałam Cię :) więcej informacji tutaj: http://wykluwarka.blogspot.com/2011/07/make-up-blogger-award.html Zapraszam do zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet nie wiem, czy olej tamanu faktycznie działa, bo za każdym razem, kiedy go nałożyłam musiałam od razu zmyć, bo smrodek był nie do zniesienia. Myślę, że z żelu hialuronowego będziesz zadowolony, świetnie miesza się z kremami i olejami dodając im właściwości nawilżających.

    Faktycznie terminy realizacji zamówień w BU są trochę żenujące, podejrzewam, że obsługą całej firmy zajmuje się jedna osoba i po prostu nie wyrabia :-/.

    OdpowiedzUsuń
  10. O, czyli nie tylko ja chodzę wokół BU jak pies koło jeża... ;)

    Odkryłam, polubiłam, zostaję ;)
    Pozdrawiam, Ala
    http://aleetzya.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...