24 sierpnia 2011

Wydaj lub zaoszczędź: delikatny róż.

Pomyślałem o nowej serii gdzie przedstawiać będę tańsze i droższe odpowiedniki. Co sądzicie o tym pomyśle?
Na pierwszy ogień róż do policzków w delikatnym, bladym kolorze.

Pierwsza propozycja to Benefit - Dandelion lub Thrrrob. Thrrrob niestety chyba został wycofany, najzimniejszy z trzech, lekkie srebrne drobinki.
Dandelion - najcieplejszy z trzech (choć nadal chłodny) ze złotymi drobinkami, lekko brudny.
Róże Benefit kosztują 139 zł za 12 gramów.
Możemy też dorzucić tu MAC Well Dressed (ok 95zł)

Druga propozycja to ELF natural radiance blusher innocence - średnio chłodny odcień, lekko rozbielony, całkiem matowy. Kosztuje ok. 7zł za 2 gramy.
Poza tym z tańszych opcji (ale edycji limitowanych) Wibo kolekcja różana pink powder 02 (8zł) lub Essence Ballerina Backstage (12zł).

Wiem, że na tych swatchach ledwo co widać (a są tam 2-3 warstwy), ale taka już ich uroda :)















Pozdrawiam,
William Rhinestone

4 komentarze:

  1. Tylko tańsze często znaczy też gorsze, ciężko mi przyrównać benefita do elfa, gdyż różnią się trwałością i pigmentacją.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł na serie, w takim razie czekam na kolejne posty:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dezemka - oczywiście zgadzam się, drogi produkt nigdy nie będzie tym tańszym, to tylko odpowiedniki. Wiadomo, nie każdy może pozwolić sobie na róż za 140 zł, za 7 już tak, a efekt jest podobny. Poza tym w cale nie rzadko się zdarza, że ten tańszy wygrywa z droższym ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się w zupełności :) Tyle że akurat ta linia z ELFa jest słaba ale już ich róże ze studio, niewiele droższe są naprawdę fajne :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...