22 sierpnia 2011

Olejowanie włosów.

Dziś chciałbym wam napisać coś o olejowaniu, skupię się na włosach. Z góry zaznaczam, że nie jestem tutaj ekspertem, bo moja przygoda z olejami trwa dopiero od kilku tygodni, ale chciałbym się z Wami podzielić tym co już wiem.
Jak na razie posiadam 4 oleje widoczne na zdjęciu- olej monoi z BU (w słoiczku po kremie), olej rycynowy, olej ze słodkich migdałów i dzisiejszy nabytek - Dabur Vatika.

Ogółem rzecz biorąc polega to na tym, że wcieramy przed myciem olej we włosy i skórę głowy (skalp). Można to robić na pół godziny przed myciem, ale najlepiej olej pozostawić przez kilka godzin (np. na noc). W bardzo małych ilościach oleju można używać również na dzień(na końcówki). Oleje odżywiają, nawilżają, regenerują i wygładzają włosy, działają również dobrze na skórę głowy pomagając zwalczać łupież, wypadanie włosów, swędzenie skóry. Wpływają korzystnie na grubość i tępo wzrostu włosów.
Nie są to oczywiście efekty po jednym użyciu, ale regularnie stosowane dają efekty po kilku tygodniach/miesiącach. Niestety nie wszyscy mogą używać olei na skórę głowy, nakładanie na resztę włosów również poprawia kondycję włosa, ale nie będzie miało już swoich dobroczynnych właściwości na skórę i cebulki.
Olej zmywa się normalnie szamponem i potem normalnie używa się odżywki.

Jak na razie po jakiś 3-4 tygodniach zauważam, że włosy są zdecydowanie bardziej gładkie, lśniące, nawilżone, kolor nie jest już tak bardzo spłowiały i matowy, nie są ani ciemniejsze, ani jaśniejsze, ale kolor jest taki bardziej podkreślony. Nie wiem jak by to działało w przypadku włosów farbowanych, ale myślę, że olej może przyśpieszać wypłukiwanie się koloru, poprawcie mnie jeśli wiecie. Zmiany są małe i powolne, ale są co mnie bardzo cieszy i motywuje do dalszego używania.

Olej rycynowy - bardzo tani olej, znany od lat i chyba większości osób. Regeneruje włosy, zmniejsza wypadanie i przyśpiesza wzrost. Ma gęstą i ciężką konsystencje, po jego nałożeniu włosy są jakby splątane i bardzo lepkie. Niektóre oleje mają specyficzny zapach, inne są prawie bez zapachu zależnie od firmy. Nakładam go głównie na skórę głowy, czasem trochę na końcówki. Kosztuje ok 5zł za 100ml i dostępny jest w każdej aptece.

Olej monoi - mój drugi olej, ma intensywny kwiatowy zapach, który nie każdemu odpowiada. Mnie się podoba, używam go zazwyczaj na dzień głownie na końcówki. Dzięki niemu pięknie pachną, są wygładzone i błyszczące. Jego bazą jest olej kokosowy, więc będą działać podobnie, ale uważa się, że monoi kilkakrotnie bardziej nawilża skórę i włosy, niż kokosowy. Na dzień wystarczy dosłownie kilka kropelek i należy unikać nakładania przy skórze, bo włosy będą oklapnięte. Można go kupić m.in. na biochemii urody. Ma stałą konsystencję, w zależności od temperatury jest twardszy lub bardziej płynny. Wielu osobom zatyka pory, więc trzeba uważać ze stosowaniem na twarz.

Olej ze słodkich migdałów - jest prawie bezzapachowy, ma lekką orzechową nutkę. Jest całkiem płynny i inny od rycynowego, włosy po nałożeniu są miękkie i w ogóle nie splątane, dlatego zazwyczaj rycynowego używam na skórę, a na resztę nakładam migdałowy. Włosy po nim są miękkie i nawilżone, łatwo się zmywa. Można go z powodzeniem używać na twarz i ciało - solo lub mieszając z kremami i balsamami. Cudownie nawilża i wygładza skórę. Lubię nim smarować usta. Kosztuje ok 12 zł za 100ml.

Dabur Vatika Coconut - hinduski olej przeznaczony stricte do pielęgnacji włosów. Ma w sobie kilka rożnych olei, wzbogacony kokosem, kasztanem i henną. Skład opiera się na parafinie. Zapach jest specyficzny, 'kadzidlany' ;) Niektórym kojarzy się z zapachem do WC - coś w tym jest, ale nie jest to bardzo uciążliwy zapach. Na razie zbyt wiele nie mogę o nim powiedzieć, ale z pewnością jest bardzo rzadki i dość dobrze nakłada się go na włosy. Kosztuje ok 24 zł za 200ml. Zapach nawet zaczyna mi się podobać :)

Zauważyłem też, że efektem 'ubocznym' olejowania jest to, że jeszcze nigdy nie miałem tak miękkich i gładkich rąk :)


To właściwie wszystko co Wam chciałem powiedzieć - jak coś mi się przypomni to dopiszę, ale olejowanie mnie bardzo wciągnęło i z pewnością kupię jeszcze inne oleje !

Pozdrawiam,
William Rhinestone

12 komentarzy:

  1. Oleje są ostatnio bardzo popularne. Ja do tej pory używałam tylko kokosowego i Sesa i z obu jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wlasnie dzis dostalam Vatike i poki co mam opory do rozpoczecia testow, no ale coz... wszyscy tak chwala, ze po prostu musze sprobowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi oleje nie wypłukały farby :) I chwała im za to :)
    Bardzo przydatny post :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kosmetasia - czemu masz opory ? :) Jeśli boisz się, że włosy będą po umyciu obciążone to nic bardziej mylnego, wystarczy dokładnie je umyć (szczególnie przy skórze), ale też nie należy przesadzać, bo jeśli umyjemy włosy np. 4 razy to szampon po prostu zabije nam dobroczynne działanie olejku.

    OdpowiedzUsuń
  5. mam vatike, zapach mi sie nie podoba, ale daje rade... majac dlugie wlosy (do lopatek) uzywalam jej co 2-3 noce i efekty byly ogromne! wlosy blyszczaly sie jak szalone, byly zdrowe, mocne. balam sie przetluszczania - a nic takiego nie mialo miejsca :)
    teraz mam krotkie i kuleje mi systematycznosc, ale nawet gdy uzyje jej raz na jakis czas, to czuje (i widze!) roznice w blasku i nawilzeniu wlosow :)

    ale nastepnym razem, mimo super dzialania, juz jej nie kupie - tylko zwykly olej kokosowy albo jakis inny, bez zapachu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest kolejna rzecz na mojej liście przyszłych nabytków.
    Dziękuję za opis ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaczęłam od niedawna olejować włosy i na razie jestem zadowolona, szału nie ma, ale domyślam się, że potrzeba na to czasu i testów z różnymi olejami ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Koloru oleje nie wymywają, ale wzmacniają. A przed chemicznym farbowaniem warto włosy przygotować i samą farbę nakładać na naolejowanie włoski.

    A co do pory roku, latem oleje obciążają nieco włosy i skórę, więc efekty WOW mogą być mniejsze. Najlepsze efekty są widoczne przy olejowaniu porą jesienno-zimową i zimową ;-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej i jeszcze dodam, że oleje można zmyć samą odżywką do włosów, - oczywiście bez parabenów, silikonów i SLSów.... ja szamponów nie używam praktycznie wcale!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja rycyonowego nie umiem zmyć w włosów, Darbuka wpadla mi w rece ponad rok temu i cudem uratowala wlosy po wakacjach, ale tez mam problem ze zmyciem. Natomiast Monoi mam od dwóch dni i juz go kocham miłoscia absolutna, a zapach jest absolutnie czadowy!

    OdpowiedzUsuń
  11. zaczęłam przygodę z olejowaniem włosów miesiąc temu i już widzę różnicę. mieszam oliwę z oliwek ole jojoba, rycynowy na końcówki. teraz czekam niecierpliwie na ole kokosowy z ZSK, już czuję w powietrzu jego zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. odżywka bez silikonów parabenów i sls'ów... czyli jaka, proszę o konkretną odpowiedź

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...