11 czerwca 2011

ELF shimmering facial whip


Opakowanie to miła w użyciu i higieniczna tubka. Aplikator na końcu jest bardzo wąski co pozwala na bardziej precyzyjną aplikację.
Zapach jest przyjemny, słodki i cytrusowy.
Konsystencja dość gęsta, nieco lepka, ale nie ma problemów z rozprowadzeniem.
Efekt jaki daje jest naprawdę piękny- chłodne, srebrzyste, taflowe wykończenie.
Efekt jest stopniowalny - im słabiej rozetrzemy tym błysk będzie intensywniejszy.
Rozświetlenie jest drobinkowe - ale drobinki są tak maleńkie, że widać je praktycznie tylko w słońcu i co widać na zdjęciu poniżej efekt jest czystą taflą.
Produkt porównywany jest do High Beam firmy Benefit, który jest jakieś 14 razy droższy. Nie mam HB, ale testowałem go w sklepie. Efekt jaki dają jest prawie identyczny, a nawet zaryzykuje stwierdzeniem, że drobinki z High Beam są nieco większe. Opakowanie HB też przegrywa z ELFem. Jedynie konsystencja wydaje mi się lepsza.
Rozświetlacz ten najczęściej nakłada się palcami - robiąc kilka kropek i rozsmarowując je ze sobą.
Ja jednak najbardziej lubię nakładać go pędzlem typu skunks.
Produkt jest też zdecydowanie wielofunkcyjny - możemy zmieszać go z podkładem dla uzyskania bardziej świetlistej cery, czy nawet z balsamem do ciała. Możemy nałożyć go na usta, na powieki i jak tylko przyjdzie nam do głowy ;)

Jak za tą cenę szczerze polecam.

Kolor to lilac petal

9.5g/ 1$/1.5F





Pozdrawiam,
William Rhinestone


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...