Coś czuję, że ten cień stanie się bardzo popularny ;)
Dlaczego ? Jest piękny, porównywany do MAC Club i kosztuje 12 zł.
Opakowanie, mimo, że z przeźroczystego plastiku bardzo mi się podoba. Jest subtelne i dobre jakościowo.
Dostajemy 2 gramy, czyli dość hojnie.
Pigmentacja jest bardzo fajna, dobrze się nakłada, rozciera, nie osypuje - generalnie bardzo dobry cień i nie mam mu nic do zarzucenia...
W tym przypadku najważniejszy jest kolor, bo kolor jest niezwykły. W opakowaniu w zależności jak spojrzymy, zobaczymy prawie czarny grafit, średni, ciepły brąz lub turkusową poświatę. I taki właśnie jest, jedynie na skórze zatraca trochę tą ciemno grafitową bazę, którą widać w opakowaniu.
Ja go kocham, strasznie mi się podoba i jest to zdecydowanie jedne z najlepiej wydanych kosmetycznie 12zł.
Zaznaczam, że jest to jeden z tych cieni, które na zdjęciach nie wyglądają najlepiej.
Ja go kocham, strasznie mi się podoba i jest to zdecydowanie jedne z najlepiej wydanych kosmetycznie 12zł.
Zaznaczam, że jest to jeden z tych cieni, które na zdjęciach nie wyglądają najlepiej.
Podobno wystarczy ten jeden cień, żeby zrobić cały makijaż. Oczywiście musiałem od razu to sprawdzić i tak powstało 'to' oto niżej. Na szybko, jeden cień, jeden pędzelek i niezbyt udana kreska, ale nie ona jest gwiazdą tego makijażu więc myślę, że wybaczycie mi to ;)
Werdykt ? Owszem, wystarczy ten jeden cień.
Ah, i zapomniałem o najważniejszym - jest to kolor 410 C'mon Chameleon!
Werdykt ? Owszem, wystarczy ten jeden cień.
Ah, i zapomniałem o najważniejszym - jest to kolor 410 C'mon Chameleon!
Pozdrawiam,
William Rhinestone
P.S. Zakupiłem już większość rzeczy do rozdania, więc spodziewajcie się go w przyszłym tygodniu !
William Rhinestone
P.S. Zakupiłem już większość rzeczy do rozdania, więc spodziewajcie się go w przyszłym tygodniu !
O!
OdpowiedzUsuńjak pigmacz Green Brown (albo Blue Brown, zalezy od padania światła;)) z MAC i jego odpowiednik z Inglota:)
bardzo, bardzo mi sie spodobał:)
a na zdjęciu, wbrew vtemu, co piszesz, wyszedł znakomicie - kocham duochromy!!!!
super efekt, rzeczywiście bardzo wyraźnie widać wybijający turkus :)
OdpowiedzUsuńBarwy.wojenne - Jaki numerek tego Inglota ?
OdpowiedzUsuńNie wyszedł tragicznie, ale na żywo jest jeszcze lepszy ;)
Zdecydowanie muszę go mieć!
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym, że ten cień jest już popularny ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio to mój ulubieniec i faktycznie gdy go używam inne cienie idą w odstawkę.
Ja nie mam dostępu do szafy catrice, a szkoda, bo ten cień jest przecudny!
OdpowiedzUsuńTak samo jak kolor Twoich oczu.: O
Fantastyczny, muszę go mieć:)
OdpowiedzUsuń85, on daje niebieska poświatę.... a ten z Catrice bardziej turkusowy dla mnie.... ale sprawdź w salonie, bo oni maja z 5 duo:)
OdpowiedzUsuńOn już jest popularny:D Chcialam go kupić ale ostatnia sztuka byla 'zmacana' niestety.
OdpowiedzUsuńSuper wygląda na oku:)
pomimo, ze mam macowego Club to kameleona tez kupilam :) bardzo fajny cien i nieduzo kosztuje a na oku pieknie sie prezentuje. Tez go dzis u mnie pokazywalam w makijazu :)
OdpowiedzUsuńCudowny jest ten cień!! Mam go i codziennie uzywam ;)
OdpowiedzUsuń