Niektórzy mogą uważać, że to niezbyt higieniczne rozwiązanie, ale przecież zawsze można użyć pędzelka, a na bazę w kremie innego sposobu jak słoiczek niestety nie ma.
Baza jest bezzapachowa, ma cielisty kolor (nie jest jednak kryjąca więc osoby o każdej karnacji mogą jej używać) i zawiera w sobie delikatne drobinki rozświetlające.
Jedyny minus bazy to konsystencja - jest tępa i ciężko się nakłada, szczególnie przy niższych temperaturach, ale z konsystencją tej bazy można sobie bardzo łatwo poradzić - wspomnę o tym na końcu.
Właściwości - tutaj baza jest po prostu rewelacyjna ! Największe szaleństwo jest tutaj jeśli chodzi o pigmentację cieni, baza niesamowicie podbija kolor, dosłownie łapie pigment. Często nawet z lepszymi cieniami jest taki problem, że musimy nakładać kilka warstw, a kolor i tak nie chce się trzymać powieki, ta baza jest jak magnes na pigment :)
Naprawdę ułatwia pracę. Poza tym świetnie przedłuża trwałość cieni - potrafią wytrzymać cały dzień/noc bez zmian, kolor nie blaknie i nawet przy bardzo tłustych powiekach przez co najmniej kilka godzin nie ma co się martwić o rolowanie cieni. Poza tym z bazą cień wypełnia każde załamanie co widać szczególnie na ręce.
Kosztuje ok 10zł, dostajemy 5g, które wystarczą na długo, bo bazy nakładamy dosłownie odrobinkę.
No i zdjęcie obok mówi chyba wszystko :)
No i zdjęcie obok mówi chyba wszystko :)
Po prawej jest baza.
Teraz jak obiecałem konsystencja - niestety baza jest świetna, a wiele traci przez tępość.
Sposób na to jest banalny i zajmie dosłownie 2 minutki. Wystarczy dodać parę kropli gliceryny (ja dodałem jakoś 8-10), dokładnie wymieszać i nasza baza staje się idealnie kremowa, poza tym dodatkowo nawilża :)
Bazę przetestowałem dokładnie przed dodaniem gliceryny, jak i po i nie widzę żadnej zmiany we właściwościach, więc nie ma się czego obawiać.
Produkt został wysłany mi do testów w ramach współpracy z firmą Virtual, nie ma to jednak wpływu na treść recenzji - myślę, że na zdjęciu baza broni się sama.
Pozdrawiam,
William Rhinestone
William Rhinestone
No proszę! Nie słyszałam o sposobie z gliceryną! ;) Skąd można wziąć ten magiczny składnik?
OdpowiedzUsuńZ każdej apteki za ok 3 zł :)
OdpowiedzUsuńOj a ja nie mam problemu z nakładaniem tej bazy, chyba mam ciepłe palce i dlatego ale nie wiem skąd tyle opini że ciężko się nakłada ja nie mam problemu.I wolę że jest twardsza niż taka bardzo kremowa.
OdpowiedzUsuńmiałam ją i oddałam mamie właśnie przez to, że była taka twarda:/ ale skoro tak to już wiem co muszę z nią zrobić;)
OdpowiedzUsuńdla mnie póki co była najlepsza baza artdeco pod względem właściwości, ale niestety mnie uczuliła:/
świetny blog .; )
OdpowiedzUsuńdodajemy ?
Moja jest już taka tępa, że ciężko ją rozprowadzić po powiece, muszę się zaopatrzyć w glicerynę :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z tą gliceryną, dzięki. Moja Virtualka też się jakoś stępiła i dlatego rzuciłam ją w kąt ;)
OdpowiedzUsuńJa moją wyrzuciłam, mogliby popracować nad lepszą konsystencją.
OdpowiedzUsuńświetny patent z gliceryną! Nie używam jej przez tą tępość;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z gliceryną - nie wpadłabym na to :) ja swoją próbowałam rozgrzewać zanurzając słoiczek na kilka sekund w ciepłej wodzie, ale kiedyś w końcu utopiłam ją we wrzątku i na tym nasza wspólna przygoda się skończyła. ugotowany Virtual nie nadaje się do niczego :)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc nie używam bazy, ale może pora zacząć:)
OdpowiedzUsuńfajnie sie zapowiada
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńkawaii-doll-kawaii-doll.blogspot.com/
Aj . Nie wiem jak dla mnie to shit ... kupilam zachęcona opiniami . Nakladanie to faktycznie droga przez mękę -jakby nie mogli zrobic nieco lżejszej tej konsystencji .. Efekt jak i kilka innych tego typu produktów bez dziabania po dłoni aby rozgrzać produkt .
OdpowiedzUsuńNie chce nikomu odradzać ,ale mnie nie zachwyciła . Cena niska za to ,więc nie żal puścić dalej ..
Oooo niezły pomysł z tą gliceryną! Ja zazwyczaj rozgrzewam ją pod palcem :) albo wydłubuję zewnętrzną strona paznokcia i nakładam na nadgarstek żeby się rozgrzała. A zimą na kaloryfer czasem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą bazę :)
Kurde, a ja w sklepie jak spróbowałam jaka jest twarda to od razu zrezygnowałam. A sprzedawczyni mówiła, że to się w palcach rozciera...
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad ta baza:)
OdpowiedzUsuńmoże kupie ja:)
pozdrawiam:)
mam ta baz od dawna i jest naprawde swietna! mimo ciezkiej aplikacji cienie na niej sa niezniszczalne, juto sprobuje z gliceryna wymieszac :)
OdpowiedzUsuń